poniedziałek, 20 lutego 2012

Opowiadanie - PM cz.1

Na początek lekki banał – ostatnio dużo słychać o dziewczynach, które zakochują się w nauczycielach. To mnie… Hmm… ,,natchnęło’’ do napisania opowiadania. Oczywiście nie kończy się zwyczajnie... ale na ,,the end’’ będziecie musieli troszkę poczekać ;)

                                                         ***
Schodziłam po schodach na korytarz, kiedy zobaczyłam JEGO – Jacka, mojego nauczyciela matematyki. Miał teraz dyżur! Strasznie się ucieszyłam. Usiadłam na parapecie. Anka bez przerwy coś do mnie mówiła, ale ja jej nie słuchałam. Patrzyłam na NIEGO i wzdychałam. Nagle ten idealny obraz zniszczyła ręka machająca mi przed oczami:
- Halo, tu ziemia! – usłyszałam jak przez mgłę.
- Co… eee… o co ci chodzi? – spytałam Ankę zdezorientowana.
- Na kogo się tak zapatrzyłaś? Na Artura… A może na matematyka? Chyba się nie zakochałaś?
To był raczej żart, ale bałam się, że Anka może coś podejrzewać.

Nawet nie zauważyłam, kiedy zadzwonił dzwonek na lekcję. Historia. Ustawiliśmy się pod klasą, ale dyrektorka ogłosiła apel, więc cała szkoła zebrała się na sali gimnastycznej. Usiadłam na krześle, a Jacek stał przy drzwiach i pilnował porządku. Czułam się obserwowana. Kontrolowałam każdy swój ruch, każdy gest, każdy uśmiech. Chociaż się powstrzymywałam, parę razy musiałam na niego spojrzeć. Za każdym razem wydawało mi się, że odwraca wzrok. Dziwne.
Nawet nie wiedziałam o czym był apel, byłam jak zahipnotyzowana. Wyszłam z sali, a Anka zaczęła mi się bacznie przyglądać.
- Wiesz, że matematyk cały czas się na ciebie gapił? Ciekawe, o co mu chodzi.
Serce waliło mi jak oszalałe. A może on też… Nie, nie mogłam sobie za dużo wyobrażać…

***


 Kolejna część w następnej notce ^^

4 komentarze:

  1. mi osobiście się podoba i poraz kolejny tu jestem i komentuje ^^ Świetne i jestem ciekawa co będzie dalej! jak skończysz to opowiadanie i nie będziesz miała pomysłów to dobre by było jak byś pytała nas czytelników. Oczywiście to twój blog i masz świetną rękę do pisania,bo piszesz ciekawię - BAARDZO! ale tylko tak jakoś nawinął mi się pomysł! Twoje opowiadanie według mnie nie są banalne i interesujące... czekam na kolejną część ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo fajny pomysł na pisanie opowiadania :) powodzenia :)

    karolinag95.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne ; ) Fajnie się zapowiada napewno będe tu zaglądać i czytać :D No i powodzenia. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Óh świetne to . Naprawdę takie realne ; ]
    Zabieram się do czytania następnej części .
    Dodałam twój blog do obserwowanych ;]
    Podoba mi się.!

    OdpowiedzUsuń